
To będzie ciężka zima, bez prądu, gazu i surowców
16 września 2022
Życzenia Świąteczne
23 grudnia 2022Od targów Cersaie 2022 niewielu producentów grzebało przy cennikach. Wszystko wskazuje na to, że do końca roku nie ulegną one zmianie. Czy to oznacza koniec podwyżek? Niestety nie. Obecne cenniki są ważne do końca roku, a w styczniu, jak mówią producenci “się zobaczy”. Produkcja płytek nadal jest uzależniona od gazu, którego Włochom mimo wszystko może zabraknąć. Bądźmy realistami, do tej pory Włosi importowali około 40% zapotrzebowania rynku wewnętrznego na gas z Rosji. Tego nie da się tak po prostu z dnia na dzień zamknąć i kompletnie zlikwidować, gdyż oznaczałoby to zamknięcie tysięcy fabryk i masowe zwolnienia ludzi. Dzisiaj Włoski importują 11,7 miliarda metrów sześciennych gazu z Rosji. W porównaniu z rokiem 2021 i tym samym okresem jest to o prawie połowę mniej i ilość importowanego gazu z każdym miesiącem jest coraz mniejsza. Niestety magazyny gazu nie są wypełnione po brzegi co może oznaczać w przypadku cięższej zimy na duże ograniczenia i wzrost cen. Wzrost cen automatycznie przełoży się na wyższe koszty produkcji i automatycznie droższy produkt końcowy. Dodajmy do tego ceny paliw, które raczej będą drożały co przełoży się na wyższy koszt transportu i jakby nie patrzeć, po Nowym Roku ceny zapewne wzrosną. To co na szczęście dzisiaj nie ma miejsca, to wzrost cen z dnia na dzień. Sytuacje, w których wysłało się klientowi wycenę towaru, a na drugi dzień kosztował on 12% więcej na szczęście nie mają już miejsca. Obecna stabilizacja rynku wprowadziła możliwość “gwarantowania” ceny w dłuższym przedziale czasowym.
Innym aspektem wpływającym na cenę płytek ceramicznych może być ich brak. Obecnie producenci ograniczyli produkcję. Jeśli do tej pory w dużych fabrykach działało 8 linii to teraz często działają 3 linie, a na święta szykuje się ponad miesiąc wolnego czyli zerowa produkcja. Brak towaru może spowodować, że zdobycie wysokiej jakości włoskiego produktu będzie dość trudne a jednocześnie kosztowne.
Klienci w Polsce powinni też wziąć pod uwagę, sytuację w której ciągle rosnąca inflacja nie będzie wpływała na zakup wymarzonego produktu. Wiem, że się powtarzam, ale jeśli chcesz planujecie Państwo jakiekolwiek prace remontowe, a wasz zaufany majster nie ma obecnie terminu, to kupcie już dzisiaj materiały, gdyż te za miesiąc lub dwa mogą być droższe o kolejne 10% lub 20%, a to w połączeniu z droższą robocizną może się okazać sumą znacznie wykraczającą poza wasz budżet.